Pod koniec lipca program Mój Prąd osiągnął ponad 110 tys pod względem złożonych wniosków, jak informuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Okazuje się, że jeśli nadal Polacy będą składali wnioski w tym tempie, to może okazać się, że pula programu przewidziana na ok. 200 tys. instalacji, wyczerpie się już pod koniec tego roku.
Co jeśli dotacje z programu Mój Prąd na domowe instalacje fotowoltaiczne skończą się za kilka miesięcy? Do wzięcia będą pieniądze z innych programów, ale już nie tak prostych jak Mój Prąd. A może program będzie kontynuowany?
W tygodniu wpływa do NFOŚiGW dziennie ponad 650 wniosków, w soboty ok. 200, w niedziele ok. 300. Nabór wniosków trwa do 18 grudnia, lub do wyczerpania pieniędzy. Po przeliczeniu liczby pozostałych dni roboczych i weekendów wynika, że w tym tempie do końca naboru ogólna liczba wniosków w programie Mój Prąd przekroczy 180 tys.
Z programu Mój Prąd można otrzymać dotację do 5 tys. zł, która pokrywa maksymalnie połowę kosztów mikroinstalacji o mocy 2-10 kW. Program jest skierowany do osób fizycznych, wykorzystujących produkowaną w mikroinstalacji energię elektryczną na własne potrzeby. Warunkiem ubiegania się o dotację jest podpisanie umowy ze spółką energetyczną, która potwierdzi przyłączenie instalacji fotowoltaicznej. Spółki dystrybucyjne są obecnie przepełnione, takimi wnioskami, warto wiedzieć, że mają 30 dni od zgłoszenia mikroinstalacji na jej przyłączenie do sieci.
Szacuje się, że w tym roku liczba prosumentów zwiększy się o min. 200 tys!
Rynek instalacyjny kwitnie. Bez wątpienia dotacje jak, „Mój Prąd” mają mocny wkład w rozwój systemów fotowoltaicznych w Polsce. Programy pchnęły Polskę w kierunku instalacji oraz pozyskiwania eko energii. Mój Prąd z budżetem w wysokości 1 mld zł wygenerował rynek o wartości 4 mld zł, dofinansowanie w ramach programu wynosi do 5 tys. zł, a koszty średniej instalacji to ok. 20-25 tys. zł.
Mówi się że jeżeli kolejne finansowe wsparcie ze strony rządu będzie niemożliwe, nie wpłynie to na zahamowaniu rozwoju instalacji PV w Polsce.
Dotacje do fotowoltaiki są do wzięcia także w programie Czyste Powietrze. To maksymalnie 5 tys. zł na instalację o mocy 2-10 kW. Podobnie jak w przypadku „Mój Prąd” dotacja pokryje maksymalnie 50 p% kosztów instalacji. Zakończeniem inwestycji jest przyłączenie do sieci. Jest jednak zasadnicza różnica miedzy tymi dwoma programami? Dotacje do fotowoltaiki z Czystego Powietrza można dostać tylko przy wymianie nieefektywnego źródła ciepła na paliwo stałe na nowe źródło dofinansowane z programu (np. pompa ciepła).
NFOŚiGW ma w planach także kolejny nabór wniosków do programu Agroenergia Plus, gdzie po dotacje na fotowoltaikę będą mogli sięgnąć tylko rolnicy. Nowej odsłony tego programu na razie jeszcze nie ma, więc trudno jest mówić o szczegółach dotyczących wsparcia.
Niedawno podczas konferencji w Wielkopolsce minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przekonywała, że program Mój Prąd zostanie rozszerzony i prawdopodobnie powiązany z pompami ciepła. Rozważaną opcją miałyby być też magazyny energii. na ten moment, nie jest to oficjalna propozycja.
Przeczytaj również: Ulga termomodernizacyjna 15 pytań i odpowiedzi!