Szanowni Państwo, w związku z wieloma pytaniami na temat działań Rządu postanowiliśmy podsumować kilka kwestii.
Ustawa przeciwdziałająca wzrostowi cen prądu w 2019 roku została uchwalona 28 XII 2018 i podpisana przez Prezydenta 31 XII 2018 roku. To wiemy…ale co dalej? Do ustawy nie ma jeszcze żadnych przepisów wykonawczych co powoduje chaos wśród odbiorców i konsternacje wśród firm energetycznych.
To co wiemy na pewno to to, że ustawa obniża akcyzę zawartą w cenie MWh o 15 zł oraz opłatę przejściową o 95%.
Zgodnie z ustawą „Fundusz” będzie dopłacał do ceny MWh energii czynnej. Wiemy że dopłaty dotyczą tylko 2019 roku. Nie wiemy jednak jaką kwotę i komu konkretnie. W ustawie mowa o tym że ceny zostają ustalone na poziomie taryf obowiązujących na dzień 30 czerwca 2018 roku. Taryfa to inaczej tabela cen obowiązująca dla umów nie negocjowanych i wynosiła w tym czasie grubo powyżej 400 zł netto za MWh…. Jeżeli natomiast cena energii miałaby być skorygowana do ceny energii na TGE to raczej nie powinno być mowy o taryfie ? Jednak to rozwiązanie byłoby znacznie korzystniejsze dla odbiorcy końcowego.
Nie wiemy co z umowami biznesowymi zawartymi w 2018 roku na konkretną stawkę dla 2019 roku. Nie wiemy również co z umowami już zawartymi lub, które zostaną dopiero zawarte na lata 2020 lub 2021. Czy firma energetyczna ma uwzględniać jakieś dopłaty ? Koszty emisji CO2 wciąż rosną i będą rosły bo tak to jest skonstruowane. Ceny zielonych certyfikatów również wciąż drożeją a udział energii z OZE w naszym miksie energetycznym wcale się nie zwiększa a wręcz przeciwnie. Czy aby nie będzie tak, że w 2020 roku zapłacimy jeszcze więcej za prąd i dodatkowo oddamy to co dziś dopłacił nam Rząd z naszych podatków ?
Nie wiemy wreszcie czy ustawa jest zgodna z prawem UE.
Podsumowując jest zbyt wiele niewiadomych aby rzeczowo skomentować działania Ministra Tchórzewskiego. Brakuje szczegółowych przepisów a bez nich nie można błędnie interpretować poczynania rządzących. Dlatego należy uzbroić się jeszcze w cierpliwość i poczekać na dalsze kroki Ministerstwa Energii.
Przeczytaj również: Jakie będą skutki ustawy zamrażającej ceny energii?