Z wielką radością informujemy, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało projekt zmian w ustawie o strefach czystego powietrza oraz elektromobilności. Strefy czystego transportu mają być od 2030 r. obowiązkowe. Czy carsharing zyska definicję i przywileje?
Najważniejszą zmianą, którą nowelizacja miałaby wprowadzić jest obowiązek tworzenia stref czystego transportu przez gminy, liczące ponad 100 tys. mieszkańców. Przepis ten miałby obowiązywać od 1 stycznia 2030 r.
Stref czystego transportu, dotyczy szereg proponowanych zmian:
1. Do stref bez ograniczeń mogłyby wjeżdżać pojazdy napędzane LPG, czyli popularnym autogazem, który został uznany za dostatecznie czyste paliwo;
2. Będą mogły wjeżdżać pojazdy, spełniające kolejne normy emisji spalin Euro:
- co najmniej Euro 4, w latach 2021 – 2025;
- co najmniej Euro 5, w latach 2026 – 2030;
- co najmniej normę Euro 6, w latach 2031 – 2035.
3. Uchwalając strefę czystego transportu rada gminy będzie musiała jednocześnie przyjąć plan rozwoju komunikacji miejskiej na terenie stref oraz plan stworzenie miejsc parkingowych dla pojazdów, które będą podlegać ograniczeniom wjazdu do strefy;
4. Rada gminy będzie też mogła dopuścić wjazd innych pojazdów do strefy, ale nie dłużej niż przez 3 lata od przyjęcia uchwały i za opłatą, wynoszącą nie więcej niż 2,50 zł za godzinę.
Przeczytaj również: Jakiej mocy instalacja fotowoltaiczna pokryje moje zapotrzebowanie?
Projekt zawiera również ciekawą definicję carsharingu. Pojazdy używane w tej działalności zostają zwolnione z opłat za parkowanie, będą też mogły poruszać się po buspasach do 1 stycznia 2026 r., podobniej jak i auta elektryczne oraz wodorowe.
Od 1 stycznia 2022 r. ma obowiązywać przepis, przewidujący możliwość wyznaczenia buspasów na drogach ekspresowych i autostradach, zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, w granicach miast.
Proponowane regulacje zakładają również zwolnienie do końca 2030 r. z opłat za przejazdy po drogach krajowych autobusów zeroemisyjnych oraz pojazdów elektrycznych, na CNG i LNG oraz na wodór, których masa całkowita przekracza 3,5 tony.
Przewiduje również, że OSD może być właścicielem lub operatorem ogólnodostępnej stacji ładowania tylko wtedy, gdy wcześniej bezskutecznie będzie ją próbował sprzedać na przetargu.
W projekcie znajdują się też zapisy dotyczące domowych ładowarek w budynkach mieszkalnych, zawierających więcej niż 3 oddzielne lokale mieszkalne. Punkt ładowania będzie się instalowało na wniosek i koszt osoby posiadającej tytuł prawny do lokalu w budynku, pod warunkiem spełnienia określonych wymogów z prawa budowlanego. Katalog powodów do odmowy jest określony i zamknięty.
Projekt zakłada wreszcie uchylenie zapisu, zgodnie z którym Skarb Państwa, gmina oraz gminna osoba prawna ustanawiają nieodpłatnie służebność przesyłu na rzecz OSD dla sieci dostarczającej energię elektryczną do ogólnodostępnej stacji ładowania wybudowanej przez tego operatora.
źródło: wysokienapiecie
Brzmi dobrze, jak będzie w praktyce? Czekamy na wdrożenie.